Czy wiesz, że stres, który przeżywamy na co dzień to mechanizm odziedziczony po przodkach?
Kiedyś, gdy ludzie żyli w jaskiniach, reakcja stresowa pomagała im przeżyć.
Dzięki niej w chwili zagrożenia życia, takiej jak spotkanie z tygrysem szablozębnym, organizm dostawał potężny zastrzyk energii i mobilizował wszystkie siły do ucieczki lub walki.
Taka mobilizacja pozwoliła przeżyć naszemu gatunkowi. Dosłownie.
Obecnie ta sama reakcja aktywuje się podczas stresu, który przeżywamy każdego dnia.
Różnica jest taka, że nie czyha już na nas drapieżnik, natomiast borykamy się z wieloma wyzwaniami mniejszej rangi, takimi jak rozmowa w pracy, pilne maile, telefony, obowiązki, trudna sytuacja na drodze, kłótnie z bliskimi czy z partnerem.
I tu pojawia się niebezpieczeństwo.
O ile tysiące lat temu człowiek pierwotny po spotkaniu z drapieżnikiem miał bardzo dużo czasu na regenerację, o tyle teraz żyjemy w permanentnym stresie. Jeden stres nakłada się na kolejny. A my, bez chwili wytchnienia, wpadamy w wir kolejnych trudnych emocjonalnie sytuacji.
Musisz wiedzieć, że regeneracja i odpoczynek to absolutna konieczność po przeżytym stresie. Tylko wtedy organizm ma szansę wrócić do równowagi.
Natomiast my obecnie żyjemy w ciągłym napięciu, fundując sobie regularny dopływ hormonów stresu. Zapominamy o tym, aby dać ciału odreagować i odpocząć.
Co się dzieje, jeśli tego nie robimy?
Reakcja stresowa jest bardzo przydatna. Pozwala nam przezwyciężyć trudną sytuację. Wtedy to organizm uruchamia mechanizm przystosowawczy, opisywany jako „uciekaj lub walcz” (choć de facto jest jeszcze trzecia opcja, mianowicie zastygnięcie, czyli udawanie martwego). Jest jak zastrzyk energii podany w bardzo krótkim czasie.
Dzięki temu mechanizmowi w ciągu ułamka sekundy nasz organizm jest w pełnej gotowości, aby uciec przed zagrożeniem lub z nim walczyć. Następuje wyrzut adrenaliny, oddech się skraca, serce szybciej pompuje krew, mięśnie są lepiej odżywione i napięte. To jest walka o życie!
Na pewno znasz opowieści, kiedy pod wpływem silnego stresu ktoś na przykład podniósł powalone drzewo albo pokonał inne przeszkody, choć to wydawało się niemożliwe.
Reakcja stresowa mobilizuje wszystkie siły organizmu. Tutaj nie ma mowy o trawieniu obiadku, tutaj nie ma miejsca na zwalczanie jakiegoś wirusa czy bakterii. Stawka jest bardzo wysoka, dlatego inne funkcje organizmu muszą poczekać. Liczy się przetrwanie.
Wyobraź sobie, co się dzieje, gdy organizm funkcjonuje w takim trybie alarmowym każdego dnia. Ciągle na wysokich obrotach, ciągle w pełnej mobilizacji, ciągle walczący o przetrwanie. A niestety teraz dzieje się to bardzo często.
Naukowcy mówią nawet, że reakcja stresowa jest piętą achillesową współczesnego człowieka. O ile pomaga nam, gdy trzeba szybko zareagować (np. podczas sytuacji zagrażającej życiu lub zdrowiu), o tyle dokładnie ten sam mechanizm uaktywnia się w wielu sytuacjach mniejszej wagi, takich jak korki na ulicy, sprzeczka z partnerem, natłok obowiązków, maile, telefony, prezentacje, egzaminy – czyli naszych codziennych sytuacjach.
Nic więc dziwnego, że w pewnym momencie możemy spodziewać się nieprzyjemnych konsekwencji – nasze ciało zaczyna się buntować, spada odporność, mamy mało energii, skarżymy się na słabe samopoczucie, zaczynają się problemy ze zdrowiem. Lista chorób związanych z długotrwałą ekspozycją na stres jest bardzo długa.
Jakie objawy towarzyszą stresowi?
Stres towarzyszy nam każdego dnia.
Dodatkowo od roku żyjemy w specyficznych warunkach. Praca z domu, szkoła online, znowu zamknięte przedszkola. Mnóstwo zmian. Mnóstwo ograniczeń. Rozłąka z bliskimi.
Dzień za dniem stresu jest coraz więcej, narasta stopniowo i regularnie. To powoduje, że nawet nie zdajemy sobie sprawy, że żyjemy w ciągłym napięciu.
To przypomina historię o żabie, która włożona do letniej, ale ciągle podgrzewanej wody, nie zauważa zmiany temperatury i momentu, kiedy zaczyna się gotować. Nie chcesz być jak ta żaba, która pływa w coraz cieplejszej wodzie, nawet nie zdąży się zorientować, kiedy będzie za późno, dlatego ważne jest, aby umieć rozpoznawać u siebie symptomy stresu.
Objawy stresu na poziomie fizycznym:
- szybsza praca serca;
- wyższe ciśnienie krwi;
- płytki, przyspieszony oddech;
- rozszerzone źrenice;
- czujesz zastrzyk energii (związany z produkcją adrenaliny i kortyzolu);
- możliwe mdłości, biegunka, wrażenie ucisku na wysokości żołądka (skurcze przewodu pokarmowego).
Objawy stresu na poziomie psychicznym:
- pobudzenie emocjonalne, najczęściej gniew, złość, irytacja lub strach;
- myślenie tunelowe, bardzo wąska perspektywa, skupiamy się tylko na stresorze, czynniku wywołującym stres, cała reszta przestaje istnieć;
- zaburzenie poczucia czasu, często określa się to stwierdzeniem: „czas stanął w miejscu”;
- funkcjonujemy w trybie przetrwania, nie ma tutaj miejsca na pomysłowość, szukanie rozwiązań, zmianę perspektywy, ani tym bardziej na odpoczynek, relaks czy przyjemności.
Jeśli zauważysz u siebie niektóre z powyższych objawów, zadaj sobie pytanie, czy to jest stres. Obserwuj siebie każdego dnia, w różnych momentach, by móc stwierdzić, czy stres przeżywasz sporadycznie, czy już na stałe zagościł w Twoim życiu.
Jakie są sposoby na odreagowanie stresu? Znajdziesz je TUTAJ.